Historia Hip-Hopu - Jak to wszystko się zaczęło

Autor: BrotherX  

Artykuł, który za moment przeczytacie jest bezwątpienia najtrudniejszy do zobrazowania i opisania wam, z kilku ważnych powodów. Należy przedstawić wszystkie fakty, które wytyczyły nowe szlaki w tej kulturze, należy przedstawić najważniejsze postacie tworzące kanony oraz będące wzorami dla dzisiejszych artystów. Tak naprawdę dzięki takim postaciom jak: Afrika Bambaataa, Kool Herc czy też Grandmaster Flash, możemy dziś wsłuchiwać się w kawałki Ice Cube'a, Brotha Lynch Hung'a i wielu, wielu innych MC. Rap wIţ

Na początek zastanówmy się nad dwoma zasadniczymi pojęciami: "Hip-Hop" i "Rap". Hip-Hop jest formą sztuki zawierającą w sobie: Deejaying, Emceeing, Breakdancing i sztukę Grafitti. Formy, które dziś znamy narodziły się w Nowym Jorku w południowym Bronx'ie.

Hip-Hop prosperował w czarnej i puertorykańskiej społeczności z czasem cieszyło się coraz to nowym zainteresowaniem i poszerzaniem horyzontów. Od socjologicznej perspektywy Hip-Hop był jednym z głównych czynników, które pomogły ograniczyć siłę gangów z powodu takiego faktu: dużo ludzi odkryło drogę swojej agresji i gniewu w innych formach artystycznych, ostatecznie stały się bardzo dobrym wyrażeniem własnych odczuć, samego siebie.

Break dancing, kolorowy i akrobatyczny styl ma swoje korzenie w afrykańskiej dawnej sztuce walki znanej: Capoeira, ta forma walki została użyta przez niewolników, którzy ukazywali urazę, zostając przenoszona do Brazylii. Nikt nie wie na pewno, kto był pierwszym break dacer'em w Nowym Jorku, lecz pewna grupa składająca się z młodych dzieciaków znana:, 'B-Boys' i osobliwa organizacja zwana: Zulu Nation bardzo to Roz-popularyzowała. W tym samym czasie break danceing uderzył w ulice Nowego Jorku.

Deejaying jes to nic innego jak manipulacja nagraniami, tworzenie nowych dźwięków, został wymyślony przez Grand Master Flash'a lub Grand Wizard Theodore, (dwaj dyskdżokeje z Bronxu). Herbie Hancock wraz z jego utworem "Rock It". Malcolm MacLaren's Buffalo Gals' pomogli w rozpropagowaniu tej sztuki poza obszar Nowego Jorku.

"Co to jest rap? Zależy, kogo spytasz i jakiego pokolenia, rap przyjmie wiele znaczeń. W latach 70'ych rap przyjął znaczenie słów, którymi artysta próbował przekonać słuchaczy, odniósł się także do wysiłków młodego człowieka próbującego otrzymać od kobiety usług seksualnych. Dziś rap znaczy: "rymowanie do puszczanego bitu". Jest jednym z czterech głównych elementów w kulturze hip-hopowej. Ponieważ inne elementy: Deejaying, Breakdancin i Grafitti nie są tak rozpowszechnione jak rap, który był w użyciu na przemian przez lata."

Na samym początku słowo: "Rap" wcale nie było używane, to określenie nosiło nazwę: Emceeing. Termin "rap" związał się z kulturą hip-hopową około roku 1979 wraz z wydaniem dwóch nagrań w tym samym także roku. Pierwsze nosiło nazwę: King Tim III (Personality Jock). Track, który powstał w Brooklyn'ie jest uważany za pierwsze nagranie, oparte na Fatback Band. Mówi się, że piosenka ta była inspiracja dla starych dj'i radiowych takich jak: Jocko Henderson, Jack Rapper, oraz dla dj'i klubowych m.in. dj Hollywood. Drugim nagraniem, był utwór: "Sugar Hill Gang - Rapper's Delight. Skąd tak naprawdę bierze swoje korzenie słowo: "rap"?

Niektórzy mówią, że przybyło wraz z Sugar Hill Gang, a pozostali opowiadają o tym, że słowo to zostało ukute przez starszą społeczność. Właśnie w piosence "Rapper's Delight" możemy usłyszeć znana frazę użyczoną od czarnego aktywisty: H. Rap Brown'a. W 1969 roku napisał książkę zatytułowaną: "Die Nigger Die". Mówiła o jego wojowniczym podejściu do rozwiązywania niektórych problemów dotykających czarną społeczność Ameryki.

W swojej książce mówił o tym jak otrzymał miano 'Rap'. Wyjaśnił, że kiedy dorastał w Louisianie, ludzie spędzali czas przy grze o nazwie: The Dozens. Celem gry było całkowite zniszczenie słowami przeciwnika, zauważył, że w jego sąsiedztwie i niedźwiedzim umyśle, (mówimy tu o wczesnych latach 60'ych), mógłby zamknąć 50 facetów siedzących dookoła, przeciw sobie w grze Dozens, w którym ludzie mówili o różnych sytuacjach. Zwycięzca był wyłaniany przez reakcje tłumu, Rap Brown otrzymał to miano, ponieważ brano go pod uwagę jako jednego w wykfalifikowanych.


W książce H.Rap Brown podał przykład jego niektórych rymów:

I fucked your mama
till she went blind.
Her breath smells bad,
But she sure can grind.

I fucked your mama
for a solid hour.
Baby came out
screaming, Black Power.

Elephant and Baboon
learning to screw.
Baby came out looking
like Spiro Agnew.

Brown także opowiedział o kolejnej grze słów o nazwie: Signifying, która była łagodniejsza od The Dozens, ponieważ diss'owałeś w tym przypadku twojego przeciwnika a nie żadnego z członków rodziny. Wykwalifikowany Signifier wiedział jak umiejętnie dobierać słowa, więc można było dokładnie wyrazić własne odczucia. Gra ta także mogła być używana do przekazywania innej osobie pozytywnych odczuć. Stworzył on rym, który został użyty w filmie: "Five On The Black Hand Side'a", a potem unieśmiertelniony przez Sugar Hill Gang:

Yes, I'm hemp the demp the women's pimp
women fight for my delight.
I'm a bad motherfucker. Rap the rip-saw the
devil's brother 'n law.
I roam the world I'm known to wander and this .45
is where I get my thunder...

Fakt, że H. Rap odniósł się do jego 45 kalibrowego pistoletu, może być uznane jako początek tego, co dziś nazywamy gangsta rapem ( patrząc humorystycznie.)

Wcześniej wspomniany termin "rap" zmieniał się z pokolenia na pokolenie. W latach 70'ych okres nie tylko znaczył sztukę perswazji, ale także było używane do pisania monologowych stylów używanych przez piosenkarzy: Isaac Hayes, Barry White, Bobby Womack, Lou Rawls i Millie Jackson. Albumy takie, jak: Isaac Hades - 'Hot Buttered Soul' i Millie Jackson's - 'Still Caught Up' były najlepszym przykładem stylu nazywanym: "Love Raps"

Sztuka Rapowania z szacunkiem do Hip-Hopu charakteryzowała się jedną zdobnością synkopowania do uderzenia. Idealny Emcee rapował prosto z serca. Jego rymy były spontaniczne niezapamiętane lub czytane głośno z kartki. Oczywiście także znamy wielu pionierów Emmcing'u: Mele-Mel, Grand Master Caz i Kurtis Blow.

Jest to refleksja, która powoduje zatrzymanie się na chwilę i zmusza się nad zastanowieniem nad ideałami stylu życia, idealnie rzuca emocje i uczucia doświadczone przez rapera. Ostatecznie raperzy tworzą dla siebie, ich rap było zwróceniem uwagi na własną osobę. Dokładnie śpiewali: 'Hey look here I am world-Somebody hear my song!'

And the beat goes on an on an on
It don't stop rocking till the crack of dawn
when the people hear me rock the funky rap song
The whole damn world wants to hum along
Cause I'm e-lectricic..I'm bigger than life
An everyone calls me Jesus Christ
To The beat y'all check me out..
To the beat y'all check me out..."

Nowoczesna muzyka rap ma swoje korzenie w reggae, we wczesnych latach 70'ych jamajski dj znany jako Kool Herc wyruszył, z Kingston do NY's West Bronx. Tutaj usiłował wcielić jego jamajski styl, który składał się z recytującego improwizowania do nagrań reggae. Niestety Nowy Jork nie był wtedy otwarty na muzykę reggae, Kool Herc jest autorem takich oto słów:

"Hip Hop, the whole chemistry of that came from Jamaica" - Hip-Hop, ta cała chemia pochodzi z Jamajki. Urodziłem się na Jamajce słuchałem muzyki ze Stanów Zjednoczonych i moim ulubionym wykonawcą jest James Brown, to właśnie mnie zainspirowało. Puszczałem wiele nagrań James'a Browna w domu. Więc, gdy przybyłem tutaj, musiałem przełożyć to na Amerykański styl: drumy i basy. Zacząłem się bawić bitami.

Dowiedziałem się gdzie w nagraniach są breaki, przedłużyłem je a ludzie pokochali to prostu. Więc coraz częściej dawałem pokaz swoich możliwości. W wieku 12 lat młody Herc przeniósł się wraz z rodziną z Jamajki do USA na dzielnice Bronx (1520 Sedgwick Avenue). Wtedy to rozpoczął karierę z muzyką. (Wypowiedz z wywiadu):

Wszystko się rozpoczęło wtedy, gdy to mój ojciec przyniósł sprzęt dziadka i nie wiedział jak się jego uczepić. Kupiłem dwa nagrania i zacząłem je puszczać w domu. Pewnego dnia siostra zapytała mnie czy mógłbym dać pokaz swoich możliwości na przyjęciu. A tak dokładnie poprosiła mnie o odtwarzanie muzyki na jej urodzinowej zabawie, wiec się zgodziłem i puszczałem na okrągło 20 nagrań. Moje odczucia były pozytywne i dawaliśmy przyjęcie, za, które pobieraliśmy opłatę w wysokości 25 centów za wejście. Uzbierałem wtedy 300 dolarów. Był to 1970 rok."

Można także dodać, że po raz ostatni swoją Oldschool'ową imprezę rozkręcił w 1984 roku, wystąpił w filmie "Street Beat". Ukazał się na produkcji Terminator X " Godfathers Threat" i z Chemical Brothers na ich albumie "Dig Your Own Hole."

Należy powiedzieć, że Dj Kool Herc jest autorem pojęcia: B-Boy, oraz posiadał swoją grupę: Herculoids.

Davey D: Kim byli tak naprawdę oryginalni Herculoids?
Kool Herc: W skład ekipy wchodzili: Timmy Tim oraz Clark Kent nazywaliśmy ich The Rock Machine.

Podsumowując, dzięki Dj Kool Herc'owi możemy dziś podziwiać tą piękną i różnorodną kulturę Hip-Hop'ową, dla każdego fana rap-kultury Kool jest legendą, która zapoczątkowała tą wspaniałą muzyczną przygodę, jaką jest rap.

Rap spodobał się młodej społeczności Nowego Jorku, ponieważ można swobodnie było wyrażać swoje odczucia. Co ważniejsze była to sztuka dostępna dla każdego, nie potrzebowano wielkich nakładów pieniężnych ani drogich środków do rymowania. Nie trzeba było także inwestować w lekcje ani żadne z takich rzeczy. Rap był słowną sztuką, zręcznością, która była praktykowana i ostrzona do perfekcji tak jak nigdy.

Rap stał się także popularny z tego względu ze oferował nieograniczone wyzwania. Nie było żadnych prawdziwych reguł, poza tym ze trzeba było być oryginalnym i rymować dokładnie do bitu. Wszystko było możliwe, można było wymyślać historie i rymować o człowieku z księżyca lub o tym, jaki jest dobry z niego dj.

W końcu rap, z powodu wielu aspektów, pozwolił na dokładniejsze i skuteczniejsze wprowadzanie indywidualności. Mogłeś rapować w wolnym tempie, kiedy byłeś nadmiernie aktywny mogłeś rapować w szybkim, dwaj ludzie nie rymowali tak samo nawet wtedy, gdy recytowali ten sam rym. Byli wielu ludzi, którzy spróbowali i naśladowali styl kogoś, ale to był przejaw szczególnej osobowości.

Rap nadal jest popularny wśród młodzieży miejskiej dokładnie z tych samych powodów, co kiedyś, pozwala na swobodne wyrażenie siebie, dawania pozytywnych przekazów względem rówieśników. Przez historie, muzykę powstającą wśród czarnej społeczności zawsze miała towarzyszącą, subkulture relacji politycznych, społecznych i ekonomicznych warunków życia. Rap nie jest niczym innym. Główna siła napędowa była pragnieniem ludzi by zostać zobaczonym i usłyszanym. Hip-Hop pojawił się z powodu głównych zmian struktury, które miały miejsce w Czarnym radiu podczas wczesnych lat 70'ych.

Przed przyjściem tej kultury "czarne radiostacje" odgrywały bardzo ważna role w społeczności. To odbiło się na wartościach i zwyczajach społeczności. Ustawiło ton i stworzyło klimat, z którym ludzie kierowali własnym życiem i to było głównym źródłem informacji oraz zabawy. Zwłaszcza było prawdziwe dla młodego pokolenia wystarczająco interesujące, znaczenie czarnego radia z dj'ami i Afro-amerykańska społecznością były tematami licznych mów wybitnych osób takich jak Martin Luther King.

We wczesnych dniach, raperzy "płynęli na mikrofonach" kontynuując przez godziny non stop. Większość rymów była przepisana, co było głównym grzechem by recytować z kawałkiem papieru. Raper dawał pokaz krzyku i monotonnego recytowania, śpiewu a potem wcielił małe rymy. Z czasem rymy stawały się coraz bardziej złożone: "Yes Yes Y'all, lub 'One Two Y'all To The Beat Y'all".

Jeden z pionierów Emceeing'u: Mele-Mel w ostatnim wywiadzie wskazał jak on i inni spędzili długie godziny powtarzając procedury i rymy. "Zapamiętaj, wracając do lat 70-80'ych artyści nie robili jednej czy dwóch piosenek i odchodzili, oni byli z ludźmi trzymając mikrofon przez całe dnie i noce'.

Kończąc chciałbym dodać, że każdy powinien znać takie postacie /grupy jak: Afrika Bambaataa, Chief Rocker Busy Bee,Grandmaster Caz, Grandmaster Flash and the Furious Five, Grand Wizard Theodore i The Fantastic Romantic, Funky Four, Crash Crew, bo to dzięki nim możemy dziś wsłuchiwać się w dzieła Dig Daddy Kane'a czy też innych artystów.

POSŁUCHAJ

Hip Hop w Polsce

Breakdance do Polski trafił w połowie lat 80. przypuszczalnie za sprawą filmu Steana Leatana "Beat Street", który zrobił wielką furorę w Europie po festiwalu w Cannes. Pierwsze mistrzostwa polski odbyły się już w roku 1985 w Piotrkowie Trybunalskim. Z całą pewnością pierwsza grupa w Polsce to Be-Bop, która została założona ok. 1986, tj. w dwa lata po sukcesie filmu "Beat Street". Po wielkim Bumie Breaka w roku 1987 zostaje założona we Włocławku  grupa Scrab Beat, której to liderem i założycielem jest Robert Nieznański. Trzeba także wspomnieć o grupie Gold Streat Boyz z Kołobrzegu. Ogólnie mówiąc pionierami Breaka w Polsce były na pewno dwie grupy Be-Bop (później Broken Step) i Scrab Beat.

Muzyka hip-hopowa w Polsce na szerszą skalę pojawiła się w latach 90. XX wieku, z kilkuletnim w stosunku do zachodniej Europy opóźnieniem (choć w latach 80. pojedyncze utwory rapowe, z udziałem samplera tworzyli Deuter, Kult, czy Dezerter). Na początku lat 90. pojawił się zespół Salem z płytą Skate, następnie zespół Bad Master C. Jednak pierwszą bardziej znaną produkcją okazała się wydana w 1995 płyta Wzgórza Ya-Pa-3.

Niedługo potem zaczął się prawdziwy boom wraz z pojawieniem się płyty Alboom Liroya z Kielc, okrzykniętego twórcą polskiej odmiany gangsta rapu. Mimo że płyta ta osiągnęła półmilionowy nakład, duże zachodnie koncerny w Polsce nie chciały inwestować w raperów. Wkrótce z własną płytą zadebiutował Kaliber 44 z Katowic. Płytę w nakładzie 50 tys. egz. wydała S.P. Records - mała wytwórnia, znana z płyt Kultu i Kazika, który ze swoim zespołem już w 1989 roku nagrał hiphopowy utwór "45-89", a w latach 90. Spalam się, Spalaj się! i Oddalenie - pierwsze polskie płyty rapowe. SP Records wydało również składankę, gdzie obok Kalibra i Wzgórza debiutowały młode zespoły m.in. Trials X i 1kHz z Warszawy, czy SA Prize z Częstochowy.

Polscy raperzy wcześnie dopatrzyli się podobieństwa między gettami miast amerykańskich, a polskimi blokami i blokowiskami, z którymi hip-hop na stałe się zidentyfikował. Na scenie warszawskiej zaistniały zespoły takie jak Molesta, Warszafski Deszcz (dawniej 1kHz, Trzyha), ZIP Skład, wkrótce po nich OMP, Mor W.A., Płomień 81, RHX oraz bardzo aktywny od samego początku organizator i producent DJ 600 V. W Poznaniu i całej Polsce popularność zyskał Slums Attack i jego lider Peja, którego album Na legalu? dostarczył kilku hitów i okazał się dużym sukcesem, co przełożyło się również na ilość sprzedanych płyt. Z Poznania wywodzą się też min. Nagły Atak Spawacza, Gural, Owal, 52 Dębiec, Mezo.

Oprócz przeważającego w kraju "ulicznego" nurtu hip-hopu, pojawiły się i inne odmiany gatunku. Na Śląsku rozbłysnęła gwiazda zespołu Kaliber 44, którego pierwsza płyta, Księga Tajemnicza. Prolog, reprezentuje gatunek nazwany hardcore-psycho rapem z uwagi na mocne brzmienie i teksty o psychodelicznym wydźwięku. Jego twórca, Magik po odejściu z Kalibra aż do samobójczej śmierci z końcem roku 2000 robił rap z Rahimem i Fokusem w zespole Paktofonika, którego styl odbiegał znacznie od produkcji Kalibra. Album Kinematografia Paktofoniki uważany jest za kluczowy dla ewolucji polskiej sceny. Fokus i Rahim kontynują w składzie Pokahontaz.

Część sceny odbiegającą od wizerunku "raperów z ulicy" dziennikarze darzą większą sympatią i określają mianem "inteligentnego hip-hopu". Zaliczani do niego są wykonawcy tacy jak Paktofonika, Abradab, Eldo z zespołem Grammatik, Fisz, Łona, czy O.S.T.R. (który jest jednak na swój sposób "hardkorowcem"). Niektórzy z tych artystów, jak i Kanał Audytywny, reprezentują ewolucję hip-hopu w kierunku form bardziej abstrakcyjnych. Oprócz zespołów, które zdobyły szerszą popularność, a co za tym idzie osiągnęły sukces finansowy, istnieje też ogromny tzw. underground (podziemie) – zespoły tworzące dla własnej satysfakcji, szukające wytwórni, czy też same z różnym skutkiem zajmujące się produkcją i dystrybucją i znane zazwyczaj tylko zainteresowanym. Przykładem zespołu z wieloletnim stażem, który nigdy nie wydał "legalnej" płyty jest warszawska Sfera. Wśród stosunkowo nielicznych w polskim hip-hopie kobiet wymienić należy weteranki Aśkę Tyszkiewicz - raperkę, wokalistkę i działaczkę ze Szczecina, oraz warszawski zespół Paresłów.

W 2001 pojawiły się pierwsze filmy dokumentalne o polskim hip-hopie. Film Blokersi Sylwestra Latkowskiego, który wywołał sporo kontrowersji, zainteresował hip-hopem publikę spoza hiphopowego środowiska. Również Men In Black - podziemny film o graffiti, oraz książka Andrzeja Budy Historia kultury hip-hop w Polsce 1977-2002. Kolportowane były drukowane magazyny zajmujące się obszernie tematyką hip-hopu, wśród nich Ślizg, Klan, Magazyn Hip-Hop.pl, Magazyn Hip Hop.

Lata 2001-2004 to czas rywalizacji raperów. Na wolno pojedynkowali się Tede i Eldo, oraz ich ekipy - Gib Gibon Skład i Obrońcy Tytułu. Za pośrednictwem prasy walczyli poznaniacy - Peja i Gural. Studyjny pojedynek odbyli też Mes z Warszawy i poznaniak Mezo, poróżnieni o pseudonim. Lata 2004-2005 to kolejny "beef" - tym razem pomiędzy Pihem i Dużym Pe. W 2006 głośno zaczęło się mówić o beefie pomiędzy Tede (i jego wytwórnią Wielkie Joł) a składem Płomień 81 (Onar i Pezet). Zaistniała sytuacja zrodziła się po zdissowaniu Tedego przez Onara w ostatniej zwrotce utworu "Co jest?". Tede odpowiedział kawałkiem "Zamknij pysk". Następnie w ciągu paru dni pojawiły się kolejne kawałki z tej wojny - Płomień 81 "Kiedy powiem na osiedlu" i ze strony Tede "68".

W Polsce rozpoczęła się także postępująca komercjalizacja hip-hopu - obecność w mediach i stacjach radiowych tzw. "hiphopolo" (np. zespół Jeden Osiem L) i paradoksalnie coraz mniejsze nakłady płyt, spowodowane wyparciem tradycyjnych kompaktów przez format mp3. Komercjalizacji nie ulegają jednak pozostałe elementy hip-hopu. Od roku 2005 media powoli odwracają się od hip-hopu. W radiu nadaje się coraz mniej polskiego rapu. Poznikały niektóre magazyny i strony internetowe, a wśród nawet czołowych wykonawców zauważyć można powrót do "nielegali" i darmowych lub płatnych ofert internetowych. Przyszłość pokaże czy jest to trwała redukcja popularności hip-hopowej muzyki, czy też cykliczna koniunktura.

PSŁUCHAJ POLSKI HIP-HOP

Historia Drum'n'Bass

przygotował Dominique

Historia muzyki określanej jako jungle, drum`n`bass zamyka się w przedziale ostatnich 13 lat. Dokładne określenie pozostaje naturalnie niemożliwe, należy bowiem pamiętać, że są to nurty muzyki elektronicznej, szerzej określanej jako techno. A historia pojęcia techno, jest opowieścią długą i szalenie skomplikowaną. Przedstawmy zatem krótki szkic tego, jak z brzmień techno powstał podgatunek jungle oraz drum`n`bass.

Właściwie początki muzyki określanej znacznie później jako techno sięgają lat `70 oraz `80, więc muzyki disco oraz funk. To właśnie na bazie tego brzmienia powstał house oraz acidhouse, który grany był w amerykańskich klubach przeznaczonych dla gejów. Drugim dużym źródłem narodzin techno, była niemiecka formacja Kraftwerk, której muzyka oparta na instrumentach elektronicznych zafascynowała młodych Amerykanów z przemysłowego miasta Detroit. To właśnie tam czarna i biała robotnicza młodzież już pod koniec lat `80 bawiła się przy muzyce, określanej jako detroit house, detriot techno, z czasem powstał tam także minimal techno. Na początku lat `90 wszelkie amerykańskie trendy przenosiły się na Stary Kontynent. I tak w Anglii podchwytywane były nowe brzmienia. Innym źródłem nowej muzyki były właśnie środowiska jamajskich emigrantów mieszkających w Anglii oraz czarna młodzież Anglii. Powoli z muzyki wywodzącej się z reggae i dub formowała się w nowa stylistyka określona jako breakbeat . Opierał się on w swej podstawie na zasadzie synkopy (z ang. break - złamany; synkopa to właśnie jakby złamanie rytmu). Breakbeat mieścił się jednak w szerszym nurcie określanym, jako hardcore . Hasło hardcore pojawiło się na angielskiej scenie muzycznej za sprawą artystów skupionych w wydawnictwie Warp. Głosili oni odejście od spokojnego stylu house i acidhouse na rzecz mocniejszego i dynamiczniejszego brzemienia. Ośrodkiem hardcore było początkowo miasto Sheffield. Grupa Warp współpracowała z jamajskimi reggaewcami. Wynikiem ich współpracy był właśnie pierwszy podgatunek hardcore czyli bleep`n`bass. Wyznacznikiem było tu jednoznacznie niskie, masywne brzmienie basu. Na południu Anglii powstawał w tym czasie inny kluczowy dla naszych rozważań gatunek techno. Opierał się on na samplerach (urządzeniach, które pozwalały na zapętlanie krótkich ścieżek perkusyjnych wcześniej nagranych, pochodzących z różnych źródeł np. jazzu.) Pozwalało to budować muzykę niezwykle dynamiczną o niesłychanie skomplikowanym rytmie. Pionierami w określonej breakbeat hardcore muzyce była formacja Shut Up and Dance. Na przestrzeni kilku miesięcy powstał cały szereg wytwórni płytowych, które gromadziły artystów tworzących nową muzykę. Wytwórnie te są aktywne do dziś; Moving Shadow, Ram, Reinforced, Suburban Base. Nurt hardcore, dotarł także na kontynent, gdzie w Belgii, Holandii i Niemczech powstał zupełnie inny gatunek techno o stylistyce hardcore. Europejczycy stawiali na tempo co doprowadziło do powstania gabber, ekstremalnie szybkiej muzyki, w której liczba uderzeń basu na minutę osiągał liczby 200-250.

W Anglii szybko stylistyka hardcore wraz z interesującym nas breakbeat hardcore`m stała się podstawą rave-parties . Wraz ze wzrostem popularności breakbeat hardcore powstawało coraz więcej nowych utworów. Niektóre z nich dzięki swojej popularności dochodziły do list przebojów. Przykładowo ironiczny utwór "I`m raving, I`m raving" SuaD. Coraz wyraźniej widać było także siłę napędową ekstasy (popularnych tabletek "szczęścia"). W roku `92 kiedy na listach zaczęło pojawiać się całe mnóstwo rave anthems masowy przemysł muzyczne zaczął dostrzegać komercyjny potencjał w nowej muzyce. W roku `92 debiutowali także artyści, którzy stworzyli jungle. Goldie, 4Hero, Blame, Jonny L oraz inni "wielcy" specjalnie przekręcali nazwę hardcore na artcore - miało to wyraźnie wskazywać odejście od bezdusznego łomotu na rzecz ambitnych konstrukcji rytmicznych mających więcej wspólnego ze sztuką (z ang. art. - sztuka). Ten etap muzyki breakbeat hardcore / artcore / jungle charakteryzował się złamanym rytmem (synkopa), niskim bassem, dźwiekami fortepianu, graniem prostych akordów oraz coraz większą ilością sampli różnego pochodzenia. Jednocześnie wzrastało tempo do około 160 bpm (z ang. beat per minutes - uderzeń na minutę). To właśnie na potrzeby tej stylistyki wprowadzano w adapterach większą skalę regulacji prędkości obrotów. Latem `92 powstał jeszcze jeden podgatunek. Zainicjowała go formacja The Prodigy, która swoją popularnością osiągnęła poziom gwiazd popu. Ale to właśnie The Prodigy nagrało utwór, w którym wykorzystano fragmenty programu dla dzieci. To dało początek serii utworów, w których zamieszczane były dźwięki z kreskówek czy popularnego programu "Ulica Sezamkowa". Jednocześnie wzrastało tempo, co powodowało modulację ludzkiego głosu, wzrastała barwa. Powstał tak happy hardcore. Dla tego okresu rave istotne było jeszcze kilka innych spraw. Po pierwsze był to okres, w którym nie panowało wyraźne rozbicie na gatunki muzyczne. Podziały, którymi posługujemy się obecnie są nadane z perspektywy kilku lat. Powstawała także specyfika subkulturowa, na temat której toczą się dyskusje po dziś dzień. Faktem pozostaje, że uczestnicy rave ubierali się w charakterystyczny sposób, tzn. szerokie spodnie (z ang. bag - torba) i bluzy z kapturami. Jednocześnie panował styl uni-sex. Co mogło to oznaczać, rozpatrzymy za chwilę. Właściwie stylistyka breakbeat hardcore / artcore / jungle została po roku 1997 określona jako old school.

Sytuacja zmieniała się w Anglii z powodu rave, które coraz bardziej stawały się zjawiskiem zwalczanym przez władze. O ile początkowo (`90) na rave przychodziło kilkaset osób, to już pod koniec `92 organizowano rave-parties dla kilku tysięcy osób. Były to imprezy organizowane nielegalnie, w podziemiu, a więc szybko znalazły rzesze przeciwników wśród konserwatystów angielskich. Istnieje wiele przesłanek, według których rząd brytyjski sprzymierzył się w walce z rave-culture z korporacjami browarowymi, które wyraźnie traciły. Młodzież coraz częściej sięgała po ekstasy i bawiła się na rave, tym samym puby pustoszały. Wynikiem tego oraz potężnej medialnej nagonki stało się przyjęcie przez rząd pakietu ustaw, które regulowały zjawisko rave. Była to pamiętna piąta część zestawu ustaw o nazwie: "Criminal Justice and Public Order" (maj`94). Paradoksalnie ustawa atakowała również wszelkie plenerowe festiwale muzyczne. W rok po przyjęciu ustawy rząd miał prawo konfiskować sprzęt nagłaśniający nielegalnie organizowanej rave-party, regulował także rodzaj "zakazanej" muzyki. W tym samym roku z powodu ustawy nie odbył się planowany festiwal muzyki poważnej (Glyndebourne). Jungle mógł tylko w jeden sposób utrzymać się przy "życiu", podobnie jak inne gatunki techno. Nastąpiła komercjalizacja; szereg małych wytwórni związało się z gigantami przemysłu muzycznego, a imprezy przeniosły się do wnętrz klubów, których powstawało całe mnóstwo. Muzyka jungle rozwijała się bujnie na wielu płaszczyznach. Powstawało wiele nowych podgatunków. Pomijając chronologię, były to: hardstep, dark jungle, dark side, future jazz, hypnotic jungle, drum`n`bass, ragga jungle, drill`n`bass. Zwróćmy uwagę na odłam dark jungle, dark side. Jego początek wiąże się z jednym z pierwszych utworów breakbeat hardcore. Była to kompozycja 4Hero pt.: "Mr.Kirk`s Nightmare". Wielu znawców muzyki techno widzi w tym utworze początek hardcore / jungle. Faktem pozostaje, że coraz więcej artystów z pod znaku połamanego beatu umieszczało w swoich utworach ciężkie, sample, dźwięki pochodzące z horrorów. Muzyka brytyjska była jednak przystępna, a jej ciemny charakter polegał na budowaniu atmosfery poprzez dźwięki, a także sam tytuł (np.: "Valley of the Shadows"). Należy wyraźnie podkreślić, że dark side był pomostem między hardcore`em, jungle a drum`n`bass. Ten ostatni dookreślił się już wyraźnie w `96. Wkrótce stał się najogólniejszą nazwą dla stylistyki ustępując tylko breakbeat`owi. Pozostawiając jednak zabawę pojęciami na boku, podkreślmy, że artyści tacy jak: Dj Hype, Grooverider, Doc Scott, Ed Rush, Optical, Photek, Hyper-on-Experience stworzyli nową stylistykę, która odezwała się ponownie po roku `98.

Prześledzenie szczegółowo historii jungle i drum`n`bass po roku `93 wydaje się prawie nie możliwe. Ilość konwencji i znaczących artystów buduje obraz przynajmniej tak skomplikowany jak sam zagęszczony rytm muzyki jungle. Wiele spośród twórców drum`n`bass`u wykreowało odrębną stylistykę, której należałaby się odrębna nazwa. Przykładem może być Photek, którego muzyka odbiega od ogólnej stylistyki. Sama postawa Photek`a także na to wskazuje. Jest człowiek prawie w ogóle nie związany z sceną muzyki drum`n`bass.

Jungle i drum`n`bass przeżyło swój szczyt popularności w latach `95-`97. Wtedy to produkcje Goldie`go czy Roni Size`a dochodziły na pierwsze miejsca popularnych list przebojów. Ale kultura masowa jest tworem niezwykle bezlitosnym. Kiedy drum`n`bass rozpoczął pogrążać się od `98 w sfery dark side, kiedy rozpoczął nabierać mocniejszego brzemienia, masowy odbiorca odwrócił się od niego i swoją uwagę skierował na inne rodzaje muzyki klubowej. Pod koniec wieku swój renesans przeżywał hip-hop, house, progressive house. Kultura masowa szybko "wchłania i przetrawia" nowe zjawiska muzyczne. Szczegółowym tego przykładem niech będzie sytuacja berlińskiego "Love Parade", które już od kilku lat jest wielką atrakcją turystyczną, świętem każdego Berlińczyka i pozostaje daleko od izolacji, obcości kultury techno. Reasumując, dziś muzyka drum`n`bass weszła na powrót do niszy. Nie jest to "podziemie", ale zdrowa, sprzyjająca ciekawemu rozwojowi artystycznemu nisza. Efekty tego są widoczne, choćby podgatunek 2step. Drum`n`bass jest tworem czysto brytyjskim. Źródłem była fuzja kilku elementów pochodzących z różnych gatunków muzycznych. Struktury oparte na rytmicznych synkopicznych taktach, reggae`owej pulsacji, ragga`owych samplach, niskiego basu rozwinęły w sobie wiele podgatunków.

Materiał ten jest fragmentem pracy, z całością której możecie zapoznać się ściągając plik PDF


POSŁUCHAJ BRUM&BASS